Katar, zatoki i problemy z gardłem ~ moje domowe sposoby
Wiosenne problemy z
gardłem i zatokami znikną bez śladu....
Nadchodzi kolejna fala...przeziębień i wirusów, które lubią się
przekształcić nie leczone naturalnie (lub źle leczone) w infekcje bakteryjne.
Wszyscy od lat wiemy, że wiosna i jesień to pory roku, kiedy jesteśmy narażeni
na zmiany temperatur, a co za tym idzie nasz układ odpornościowy przechodzi
wtedy egzamin (poradzi sobie z tym lekko, bez szwanku, albo spędzimy wiele dni
w chorzy w łóżku?).
Ponieważ ja
wypracowałam sobie na podstawie dostępnych źródeł proste sposoby, jak sobie
poradzić szybko i skutecznie ze zbliżającym się obniżeniem odporności, to
postanowiłam się nimi z Wami ponownie podzielić:)
Ból gardła
Oprócz sposobów na ból gardła, które krótko opisałam w artykule o
przeziębieniu (link: https://praktyczna-joanna.blogspot.com/2021/02/moje-sposoby-na-przeziebienie-i-nie.html ) chcę Wam jeszcze podać
inną prostą i szybką metodę. Oczywiście tu najlepsza będzie nalewka z
propolisu (w aptece powszechnie znana jako propolis).
Jak ją zrobić - dowiesz się u mnie na kanale:
(link: https://www.youtube.com/watch?v=lJ6pAEihjgE ). Jeśli nie masz domowego wyciągu z
propolisu (moja ma prawie 20 % propolisu), możesz zakupić ją w aptece (można
dostać z 7 lub 10% zawartością propolisu).
Nalewka z propolisu -
jak stosować w bólu gardła?
Od
razu, gdy budząc się rano, poczujesz kłujący ból lub dyskomfort innego rodzaju
w gardle, to zastosuj ten prosty sposób. Odlej ok. 30 kropel nalewki (mała
łyżeczka) do szklanki z 50 ml destylowanej czy przegotowanej wody lub soli
fizjologicznej (ja stosuję wodę ozonowaną), wymieszaj i przelej do małej
buteleczki ze spryskiwaczem. Psikaj sobie tym płynem na gardło co kilka godzin
(na początku 3-4 razy co pół godziny). Zazwyczaj ból gardła kończy się wówczas
na drugi dzień...Oczywiście można też popijać propolis na miodzie (link:
artykuł p. https://praktyczna-joanna.blogspot.com/2021/02/moje-sposoby-na-przeziebienie-i-nie.html ). Ja obie metody stosuję zazwyczaj
równocześnie.
Katar, zatoki
1. Jeśli chodzi o katar lub nagłe, czy nawracające
problemy z zatokami, to tu również możemy skorzystać z dobroczynnych
właściwości propolisu. Oczywiście można go pić, zgodnie ze wskazówkami w moim
poprzednim artykule (klik: https://praktyczna-joanna.blogspot.com/2021/02/moje-sposoby-na-przeziebienie-i-nie.html ) oraz na filmie (klik: https://www.youtube.com/watch?v=lJ6pAEihjgE ), ale tu podam jeszcze jedną możliwość,
która pomogła wielu osobom z uporaniem się z ciągnącymi się latami
dolegliwościami ze strony zatok.
Przygotowanie:
W tym celu należy
rozrobić 1-2 kropelki nalewki propolisowej na 10-15 ml wody destylowanej lub
soli fizjologicznej. Tym domowym preparatem zakrapiać należy sobie obie dziurki
od nosa przynajmniej 2 razy dziennie. Propolis niszczy gronkowce w nosie i inne
bakterie, a także wirusy.
2. Gdy nam dokucza zapchany nos lub zatoki,
polecane są również inhalacje olejkami eterycznymi takimi, jak olejek
eukaliptusowy, goździkowy, z drzewka herbacianego, tymiankowy, majerankowy czy miętowy.
Z tym, że inhalacje na
gorąco (do naczynia z gorącą wodą wlewamy po kilkanaście kropli wymienionych
olejków) nie są dla każdego...Osoby z cerą naczyniową, do których ja należę,
nie mogą robić sobie takich inhalacji na gorąco. Wtedy zalecam najprostszy
sposób, a mianowicie - na złożoną chusteczkę jednorazową należy nakropić po
kilka kropli tych olejków i wdychamy je bezpośrednio z chusteczki. Pamiętajcie
tylko, by nie dotknąć do ust, nosa lub oczu taką chusteczką, bo nie będzie to
przyjemne...Jeśli macie olejek miętowy, to ogromnie polecam, gdy macie zapchany
nos. Zmniejsza on obrzęk śluzówki nosa (poprzez wdychanie), przywraca możliwość
swobodnego oddychania nosem.
3. Kolejny sposób na katar to moja
ulubiona mikstura z olejkiem pichtowym.
Jak przygotować taką
miksturę?
Ten olejek (1-2 krople)
dodajemy do odrobiny tłustego kremu lub wazeliny i taką miksturą można
posmarować nos (także wewnątrz). Przyjemny zapach powoduje lekką przyjemną
inhalację, ułatwia oddychanie, niszczy patogeny. Dokładniejszych informacji o
tym cennym olejku (uwielbiam go!) oczekujcie w jednym z kolejnych artykułów.
Uważam, że zbyt mała grupa osób wie o jego istnieniu i cudownych
właściwościach. Tą cudowną maść polecam zwłaszcza małym dzieciom, u których
ciężko zastosować inne metody:)
4. Kiedy czujemy, że coś się dzieje w naszych
zatokach (ból w okolicy skroni, uczucie niedrożności zatok), to bardzo dobrze
robić sobie okłady rozgrzewające.
Sposobów jest wiele.
Bardzo polecany jest okład z soli himalajskiej lub gorczycy. W
tym celu bierzemy kawałek bawełnianego materiału, sypiemy do środka sól i
związujemy po bokach. Następnie ogrzewamy szmatkę (napełnioną solą) w
piekarniku lub na suchej patelni. Po chwili, gdy jest mocno ciepła (ale nie
parzy) wyjmujemy, przykładamy na zatoki skroniowe. Zamiast szmatki możesz
wykorzystać skarpetę (byle czystą:). I tak możemy 2-3 razy dziennie powtarzać
ten zabieg.
Ja sprawdziłam na sobie
też kolejny okład - zawinięty w gazę ugotowany,
gorący ziemniak przykładamy do zatok, trzymamy tak ok. 10 minut, aż
się schłodzi. Taką kurację powtarzamy najlepiej codziennie przed snem,
przynajmniej przez tydzień. Zabieg ten świetny też przy bólu ucha - wtedy
przykładamy kompres przed i za uchem. Gdy nie masz czasu, to wtedy możesz
też nalać do kubka ceramicznego wrzącej wody, po chwili opróżnij kubek i taki
bardzo ciepły przykładaj do skroni, czoła. Jest to ekspresowy sposób na
ogrzanie zatok:)
Oczywiście po ogrzewaniu
zatok nie wolno wychodzić na dwór przez kolejne kilka godzin! To bardzo
ważne:)
Stefania Korżawska
poleca jeszcze inny okład - z octu jabłkowego (najlepiej
domowego). Ocet lekko podgrzewamy, żeby nie był zimny, moczymy w nim gazę i
przykładamy na zatoki, najlepiej wieczorem.
5. Kolejny sposób dla „odważnych inaczej” (ja
się do nich zaliczam) - to zakrapianie nosa sokiem z glistnika.
Przygotowanie:
Należy w tym celu rozrobić 1 kroplę soku z glistnika na 20 ml soli fizjologicznej. Takim roztworem zakrapiać nos z głową odchyloną w tył. Oczywiście świeży glistnik będzie już niedługo późniejszą wiosną, więc teraz można wykorzystać koncentrat, który można zrobić latem i w razie czego mieć zawsze pod ręką (jak zrobić koncentrat z glistnika film: https://www.youtube.com/watch?v=V0HEUMPaIiE ).
6. Majeranek to ziele zbawienne
na katar. Podam tu 2 sposoby jego stosowania:
1) Herbatka majerankowa: łyżkę
majeranku zalać szklanką wrzątku. Parzymy pod przykryciem 10-15 minut.
Następnie proponuję zrobić sobie inhalację nad szklanką z gorącą herbatą. Potem
po ostudzeniu dosłodzić można miodem i wypić. Podczas kataru nawet do 3 razy
dziennie można wypić taką herbatkę.
2) Olej majerankowy - do
smarowania zatok i nosa.
Jak zrobić taki olej?
Podam tutaj przepis z
książki S. Korżawskiej: 3 łyżki majeranku zalewamy szklanką oliwy z oliwek,
zostawiamy na noc do naciągnięcia. Rano słoik z olejem wstawiamy do ciepłej
wody i podgrzewamy na bardzo małym ogniu 1 godzinę. Następnie odstawiamy do
ostygnięcia i przecedzamy olej przez gazę do czystej butelki.
Zastosowanie:
Przy katarze smarujemy
olejem wokół i wewnątrz nosa, a przy dolegliwościach ze strony zatok -
smarujemy zatoki, najlepiej gdy to zrobicie po okładzie z octu (o którym wcześniej
pisałam:). Można też nim robić okłady na węzły chłonne, gdy zauważymy, że się
powiększyły.
Na
koniec oczywiście przypominam, że jeśli zaczynacie się gorzej czuć to
najważniejszy jest odpoczynek i czas dla siebie, bo wtedy to Wy i Wasze zdrowie
jesteście najważniejsi!💚
Komentarze
Prześlij komentarz